Archiwum kategorii: POTA

wszystko związane z hamradio i parkami

POTA dodatkiem do zwiedzania

Majówkowe święto zawsze tylko w terenie. Tym razem wycieczka krajoznawcza do Brodnicy. Po całodziennym zwiedzaniu miasteczka i jego atrakcji koniecznie trzeba posadzić się na łonie przyrody i pobawić radiostacją. Drwęca jest rezerwatem przyrody więc nad jej brzegiem można aktywować ten rezerwat w programie POTA , a że jednocześnie można być w trzech innych obszarach parkowych gdyż na siebie zachodzą , to multipak czy też 4-fer gotowy 😉 Przy aktywacji multipaków zawsze jest zabawa bo każdy chce za pomocą jednego QSO zdobyć 4 parki – pileup zapewniony 😉

POTA w mariańskiej scenerii ;)

Wczorajszy dzień jakkolwiek niezbyt gorący jak na przełom kwietnia i maja był bardzo słoneczny. Pogoda bardzo dobra na długi spacer więc zabrałem plecak pełen przygód i powędrowałem żółtym Szlakiem Rezerwatów Chełmińskich odwiedzić Las Mariański. Spacer szlakiem wydawał się minąć bardzo szybko mimo tego iż było to prawie siedem kilometrów. Mniej więcej w centrum Lasu Mariańskiego rozstawiłem stację KF i zabrałem się za aktywację POTA , trzy parki w jednym miejscu. Propagacja nie była najlepsza, ale udało się zrobić wymaganą ilość łączności aby aktywacja była skuteczna. Do logu wpadli między innymi koledzy, którzy bawili się terenowo na Uroczysku Prodnia.

Rozwijamy się w POTA ;)

Kolejne aktywacje w programie POTA przebiegają już mniej problematycznie. Zwiększona czujność radioszpejopiechura pozwala już na spokojne aktywowanie, oczywiście z nutą adrenaliny gdy pile’up się pojawia. Zaleta plecakowej metody dotarcia oraz rozwijania szpeju z jego zawartości to aktywacja bez tak zwanego „krzesełka”- wybieram miejsce aktywacji takie jak mi odpowiada – bez względu na to czy jest na czym usiąść lub postawić radiostację. Wprawdzie jest to okupione noszeniem w plecaku kawałka maty do siedzenia lub jakiegoś kawałka tarpa aby siedzenia nie zamoczyć gdy mokro akurat jest. Ostatnia aktywacja to dwa parki SP-2044 oraz SP-1355 z jednego spota. Czas poszukać lepszych spotów gdzie w jednym miejscu będzie więcej parków co znacznie poprawia zabawę w aktywacji. Słowo o polowaniu do którego też trzeba się lekko przygotować. Śledzenie stacji nadających CQ POTA łatwe nie jest, jeśli korzysta się tylko z https://pota.app lub dx klastrów wszelkiej maści. Z pomocą przychodzi aplikacja na Androida o nazwie HamAlert w której można zdefiniować w dość przystępny sposób filtrowanie spotów między innymi oznakowanych tagami POTA, SOTA, i kilkoma innymi 😉

POTA – pierwsze koty…

Życie byłoby nudne gdyby wszystko szło tak jak byśmy tego chcieli 😉 Zawsze musi pójść coś nie tak, tak było właśnie podczas mojej pierwszej aktywacji w programie Parks On The Air. Pogoda ( raczej niepogoda bo deszcz ) popsuła nastrój, nastrój popsuł nastawienie, nastawienie popsuło morale a morale popsuło całokształt, a do tego wszystkiego propagacja była na takim poziomie, że lepiej nie rozwijać tematu. Udało się przeprowadzić raptem sześć łączności. Całe szczęście w kolejny weekend udało się wszystko zrobić tak aby aktywator czyli ja był zadowolony , a przy okazji aby łowcy też mieli swoją część zabawy. Poprawiłem błędy poprzedniego weekendu, spiąłem się, zmobilizowałem i powędrowałem, z plecakiem pełnym przygód. Zrobiłem aktywację Parku SP-1471 oraz SP-1408. Po piętnaście łączności na każdym Parku – tyle wystarczyło by zarówno dokonać skutecznej aktywacji w ramach regulaminu ( minimum 10 łączności ) jak i dobrze się pobawić w terenowe rozwijanie szpeju radiowego. W ogólnym odczuciu program zgoła podobny do SOTA, daje takie same poziomy adrenaliny 😉 podczas pileup’u jak wołanie ze szczytów gór. Traktując go poważnie, jako element hobby radiokomunikacyjno-plecakowo-terenowo-reakreacyjnego będzie to świetny kawałek zabawy podczas braku dostępu do gór.